Speech z okazji 50tych urodzin.

Speech z okazji 50tych urodzin.

Pewien nastolatek, podsyłając mi do wypełnienia ankietę dotyczącą młodości, sprowokował mnie, abym podzielił się szerzej speechem, który wygłosiłem na swojej imprezie z okazji 50tych urodzin:

Gdybym miał wybrać dwie ważne życiowo cechy, wybrałbym empatię i wytrwałość.

Dlaczego tak?
Jean Paul Sartre – francuski filozof – patrzył na naturę ludzką oraz relacje społeczne w dwóch perspektywach: „bycia dla siebie” i „bycia dla innych„.

Bycie dla siebie” oznacza świadomość jednostki, jej wolność i zdolność do kształtowania własnego losu. Natomiast „bycie dla innych” polega na podejmowaniu świadomych działań, wiedząc że nasze wybory i zachowania wpływają na innych ludzi.

Bycie dla innych” nabiera głębszego znaczenia, gdy zespolimy je ze zdolnością odczuwania emocji innych ludzi i wczuwania się w ich perspektywę, czyli z empatią. Być empatycznym, znaczy stać się bardziej „dla innych” i nauczyć się tworzyć głębsze i autentyczne relacje między ludźmi.

Dziś – gdy spojrzymy w statystyki – widać jak łatwo wpaść w samotność i jak cenne są społeczności. Budowanie wspólnot to wzmacnianie wartościowych społecznie zachowań, bazujących na fizycznych relacjach, spotkaniach i rozmowach, czyli grupowe „bycie dla innych”.

Drugą cechą życiowo ważną z mojej perspektywy jest wytrwałość, czyli w sensie mentalnym życiowa krzepa. To wyjątkowa siła, która popycha nas miarowo do przodu, wymusza pozytywne myślenie, nawet w trudnych chwilach i daje radość z działania.

Hannah Arendt – filozofka żydowskiego pochodzenia – przeżywszy koszmar wojny, napisała wielkie dzieło – Kondycja ludzka – w którym dowodziła, że właśnie działanie ma większy wpływ na świat i jest ważniejsze, niż czysta kontemplacja. O wielkiej sile działania, najlepiej świadczy fakt, że napisała to osoba, która zaraz po wojnie była także autorką stwierdzenia:

„Bez oddechu życie ludzkie i ciało umiera; bez myślenia umysł ludzki jest martwy”.

W każdym z nas tlą się pomysły, idee i budujące się marzenia. Czasem jednak brakuje bodźca, odwagi lub wytrwałości, aby zadziałać. Grupa, czy społeczność zawsze pomagają, bo zespół motywuje, inspiruje i daje paliwo do aktywności.

Przeżywszy pięćdziesiąt lat, bez wahania życzę nam wszystkim, abyśmy wzmacniali się nawzajem i cementowali społeczności jako siłę do aktywnego, wspólnego zmierzania w obranych kierunkach.

Jest takie hasło w sporcie: To make impossible possible.

Gdy jest społeczność, empatia i wytrwałość, wszystko staje się możliwe.

Powodzenia
Krzysztof Dresler

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *